Jeśli tak, to zapewne Twoje uprawy są narażone na choroby lub padają łupem uciążliwych owadów, takich jak mszyce, zwójki, czy młode gąsienice zjadające liście. Tak czy inaczej rośliny tracą swój potencjał plonowania zanim jeszcze zacznie się na dobre wykształcanie owoców.
Z naszego doświadczenia wynika, że najlepiej zadziałać prewencyjnie, niż później interwencyjnie. W naszym domowym ogrodzie pryskamy drzewa jesieniom miedzianem, tak dla czystej prewencji, a wiosną stosujemy zabieg na różowego pąka.
Najważniejszy oprysk drzew owocowych
Główną ochronę naszych drzew owocowych zaczynamy od wymieszania preparatów grzybobójczego oraz owadobójczego. Taka mieszanina doskonale się uzupełnia i pozwala przy pomocy jednego oprysku bardzo dobrze zabezpieczyć nasze uprawy.
Osobiście stosujemy Syllit 65WP, który sprawdza się w walce z kędzierzawością liści brzoskwini, parchem jabłoni, parchem gruszy, czy drobną plamistością. Ten środek zawierający dodynę przez wielu specjalistów uważany jest za podstawowy oprysk na drzew owocowych. Dodatkowo do tego dorzucamy jakiś środek z olejem parafinowym np. Promanal lub Contigol. Te środki pokrywają rośliny warstwą naturalnego tłuszczu, który zalepia larwom robaków aparaty oddechowe, dzięki czemu obumierają zanim jeszcze zaczną się uaktywniać.
Kiedy pryskać drzewka owocowe?
Ciężko konkretna datę podać, ponieważ czas oprysków jest bardzo związany z temperaturą, a w rezultacie z fazą rozwojową drzew. Najlepiej oprysk przeprowadzić w fazie różowego pąka, czyli zaraz przed rozwinięciem. Mimo, że dopiero kilka listków młody pojawia się i nie a owoców, to jeśli teraz zabezpieczymy rośliny to może się udać mieć spokój prze cały sezon.
Oczywiście gdy zauważymy jakieś szkodniki - robaki lub plamy na liściach, to należy zastosować inne środki ochrony roślin, aby cieszyć się własnymi owocami.
Warto tutaj nadmienić, że nawet zastosowanie 1, czy dwóch oprysków na drzewka owocowe i zebranie dużych plonów jest znacznie zdrowsze, niż małe plony i dokupowanie w sklepach owoców, które potrafią mieć po 20 zabiegów przeprowadzonych na sobie.
Sprawdź też najlepsze narzędzie do przycinania gałęzi w sadzie i ogrodzie - sekator Felco
Podsumowując
Czekamy na fazę różowego pąka, pryskamy miesznką oleju parafinowego - Promanalem + Syllitem. W razie potrzeby interwencyjnie możemy zastosować środki grzybobójcze takie jak: Topas, Zato, Mythos oraz środki na robaki: Karate, Mospilan, Decis.
Mamy nadzieję, że od tego roku ochrona Waszych drzew będzie skuteczniejsza i znacznie prostsza :)
Polecamy naszą kategorię z artykułami na drzewa owocowe oraz z naturalnymi środkami i nawozami.